Co jak co, ale dzisiejsze premiery w Multikinie powinny spodobać się nawet najbardziej wybrednym widzom. Dla każdego coś miłego - kino familijne, trzymający w napięciu thriller, nostalgiczny obyczaj i polskie więzienne piekiełko, czyli do wyboru, do koloru.
- MÓJ DŁUG
Mocna premiera oparta na wydarzeniach, które niegdyś wstrząsnęły całą Polską. Przed nami nowa i rozszerzona wersja historii opowiedzianej w "Długu" Krzysztofa Krauzego. Tym razem w produkcję zaangażował się sam Sławomir Sikora, czyli pierwowzór postaci granej wcześniej przez Roberta Gonerę. Mężczyzna, oszukany i szantażowany, postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, za co trafił do więzienia. Poznamy początek oraz nieopowiedziany dotąd finał tej wstrząsającej sprawy.
- POTWORNA RODZINKA 2
Kolejna część familijnego hitu o rodzince, która czasami ukazuje swoje potworne oblicze. Szykujcie się na jeszcze więcej szalonej zabawy. No ale jak może być inaczej, skoro nasza ekipa znowu porzuca swoją ludzką formę i zamienia się w najrozmaitsze monstra? Wszystko dlatego, że ślub Baby Jagi i Renfielda został przerwany przez złowrogiego złoczyńcę. Państwa "młodych" trzeba uratować i będzie z tego taka zabawa, że aż strach!
- BELFAST
Nostalgiczna wyprawa w szczenięce czasy reżysera Kennetha Branagha zachwyciła publiczność oraz krytyków. Siedem nominacji do Oscara do nie przelewki! To piękne, obyczajowe kino o sile rodziny na tle niespokojnych czasów wydaje się być aż nadto aktualne. Belfast w burzliwych latach sześćdziesiątych XX wieku był niebezpiecznym miejscem, ale pięknych wspomnień z dzieciństwa nic nie potrafi zepsuć. W rolach głównych między innymi Judi Dench i Jamie Dornan.
- MÓJ SYN
Thriller o rodzicach szukających swojego dziecka ma w zanadrzu świetną niespodziankę dla wszystkich kinomanów. James McAvoy, wcielający się w rolę ojca, nie znał scenariusza i musiał po prostu reagować na to, co działo się na planie. To być może największe aktorskie wyzwanie w karierze tego utalentowanego Szkota. Jedno jest pewne: ogląda się ten film z zaciśniętym gardłem. Tak realistycznej "kreacji aktorskiej" dawno w kinie nie widzieliśmy.
NIE ZAPOMNIJCIE O NAJWIĘKSZYCH PREMIERACH OSTATNICH OSTATNICH TYGODNI:
Dla miłośników PlayStation oraz hasania po grobowcach: "Uncharted", ekranizacja jednej z najpopularniejszych serii gier w historii, to przygodowe kino akcji dla wszystkich wielbicieli Indiany Jonesa i Lary Croft. Widzowie pokochali to widowisko, więc dołączcie do Nathana, Sully'ego oraz reszty ekipy i wyruszcie na wyprawę w nieznane.
Dla wielbicieli wąsów i zagadek: "Śmierć na Nilu", kolejne spotkanie z Herkulesem Poirotem, zabiera widzów na egzotyczny rejs z morderstwem w tle. Barwna obsada, klasyczna fabuła, piękne widoki i zniewalający motyw muzyczny mogą się spodobać.
Dla tych, co lubią rap i gangsterkę: "Krime Story. Love story" powstało na bazie powieści Kaliego i opowiada o tragicznych kochankach uwikłanych w wojnę o wpływy. Czyli Romeo i Julia z polską gangsterką w tle. Idealny seans na randkę.