Take my breath away
"Top Gun" w 1986 zaparł dech w piersiach każdemu widzowi. Ponaddźwiękowe maszyny, sporo męskiej rywalizacji, prędkość, adrenalina, charyzmatyczne postacie i świetną ścieżka dźwiękowa - to musiało się podobać! Film opowiadał historię Pete'a "Mavericka" Mitchella, wyjątkowo zdolnego, ale i niepokornego pilota. Mężczyzna trafia do prestiżowej szkoły, w której najlepsi z najlepszych trenują, by stać się asami lotnictwa. Resztę wszyscy dobrze znamy - odwzajemniona miłość do instruktorki, tragiczna śmierć kumpla, sprawdzenie się w sytuacji bojowej.
"Top Gun" osiągnął niewyobrażalny sukces potwierdzając pozycję Toma Cruise'a jako hollywoodzkiej gwiazdy i generując ogromne zainteresowanie podniebnymi piruetami. Kultowe stały się kurtki lotnicze (jedną z nosi nosi przecież nasz Franz Maurer "Psach"). Sprzedaż "pilotek", charakterystycznych okularów, wzrosła o 40%. Numer "Take my breath away" zespołu Berlin zdobył Oscara i Złotego Globa. Kontynuacja była tylko kwestią czasu, prawda? Otóż nie.
Musiało minąć sporo ponad 30 lat, by "Maverick" znów wzniósł się w powietrze. Ale czasami warto trochę poczekać, by efekt końcowy znowu odbierał dech. Wszystko wskazuje na to, że "Top Gun: Maverick" będzie niezwykłym i szalenie widowiskowym filmem. Tom Cruise znany jest z tego, że wszelkie popisy kaskaderskie wykonuje sam. Już w serii "Mission: Impossible" wisiał na samolotach, które naprawdę szybowały pod chmurami. Na potrzeby nowego "Top Gun" aktor o szelmowskim uśmiechu faktycznie pilotował niektóre myśliwce, choć niestety nie dane mu było usiąść za sterami mechanicznej gwiazdy produkcji, samolotu F/A-18 Super Hornet - te mogą być okiełznane tylko przez wojskowych pilotów.
Na ekranie oprócz Cruise'a zobaczymy także Vala Kilmera, który ponownie wcielił się w "Icemana", niegdyś rywala, a teraz przyjaciela głównego bohatera. Wielu wzruszeń dostarczy z pewnością kreacja Milesa Terriera. Aktor wystąpił jako porucznik Bradley "Rooster" Bradshaw, syn niezyjącego kumpla Mavericka, Nicka "Goose'a" Bradshawa.
Czujecie tę potrzebę prędkości? Witajcie ponownie w "Danger
Zone"! "Top Gun: Maverick"
już wkrótce przyleci na ekrany Multikina!
komentarze|0
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Dorota
31.03.2020, 13:56:59
Czekam na ten film bardziej niż na cokolwiek w tym roku! P.S. Czy któryś ze zwiastunów był już do tej pory emitowany przed filmami??