Nowe twarze, wielkie powroty i reżyser, który filmy tworzy „w imię zasad”. „Pitbull. Ostatni pies” w reżyserii Władysława Pasikowskiego odkłada na bok wątki Majamiego, Olki czy Stracha i przypomina bohaterów pierwszego „Pitbulla”. Na ekran wracają więc Marcin Dorociński jako Despero, Rafał Mohr w roli Niela…, przepraszam, Quantico, a Krzysztof Stroiński to znowu Metyl. A wśród nowych twarzy chociażby Cezary Pazura i Doda. „Pitbull. Ostatni pies” już od dziś warczy na ekranach Multikina. A skoro reżyseruje Pasikowski, to nie mogę sobie odmówić wyliczenia moich ulubionych filmów tego świetnego reżysera i scenarzysty. Zaczynamy!
Na początek kop zabłoconym buciorem prosto w brzuch, a potem za włosy i o gościniec, za włosy i o gościniec… „Pokłosie” to rasowy thriller, w którym dwójka braci powoli odkrywa przerażającą prawdę o swojej przeszłości. Napięcie, emocje i ten finałowy kadr…
Nazywał się Strong, „Jack Strong” i był prawdziwym bohaterem. Historia Ryszarda Kuklińskiego to gotowy materiał na film, ale Pasikowski zadaje także trudne pytania o to, jaką cenę można zapłacić za tak szaloną odwagę. Na dokładkę świetne role Marcina Dorocińskiego i Patricka Wilsona.
Moje pierwsze skojarzenie z „Operacją Samum”? Piosenka duetu Kayah i Bregovic. Drugie skojarzenie? Schyłek lat dziewięćdziesiątych i świetne polskie kino szpiegowsko-sensacyjne. Kondrat i Linda, twardziele jakich mało, Polacy ratują Amerykanów, no i wybuchający helikopter!
Czy można cokolwiek nowego dodać w kwestii „Psów” oraz ich kontynuacji? Znam te filmy na pamięć, żongluję cytatami, wciąż oglądam je z fascynacją i dumą, że mamy w polskim kinie takie perełki. Pełnokrwiści bohaterowie, mięsiste dialogi. A w tle Polska po wielkich zmianach.
„Pitbull: Ostatni pies” warczy wściekle na ekranach Multikina. Bilety dostaniecie tutaj, na stronie, w kasie kina, dzięki aplikacji Multikino na Android i iOS oraz po rozmowie z naszym chatbotem na Messengerze. Dajcie znać, jak wasze wrażenia po seansie i do zobaczenia w Multikinie!
komentarze|0
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.