Focus
Komedia Kryminał Od lat: 15 105 minut
Will Smith wciela się w postać Nicky’ego, doświadczonego mistrza podstępu, który wdaje się w romans z początkującą oszustką o imieniu Jess (Margot Robbie). Nicky przekazuje podopiecznej tajniki swojego fachu, ale gdy ta zbliża się do niego za bardzo,...
Will Smith wciela się w postać Nicky’ego, doświadczonego mistrza podstępu, który wdaje się w romans z początkującą oszustką o imieniu Jess (Margot Robbie). Nicky przekazuje podopiecznej tajniki swojego fachu, ale gdy ta zbliża się do niego za bardzo, nagle postanawia zerwać znajomość. Trzy lata później, już jako zawodowa femme fatale, Jess pojawia się w Buenos Aires na wyścigach samochodowych, podczas których gra toczy się o wysoką stawkę. Właśnie tam Nicky stara się wykonać swój najnowszy i bardzo niebezpieczny numer, ale ona zupełnie zbija go z pantałyku i na drodze wytrwanego oszusta zaczynają pojawiać się problemy.






komentarze|0
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
kokodżambo
31.03.2015, 18:54:29
Szału nie było, ale nie żałujemy, bardzo przyjemny film :)
Dysia
30.03.2015, 11:20:09
To nie komedia, tylko film obyczajowy. Jak dla mnie był nudny
aaa
14.03.2015, 00:11:05
Film bardzo wulgarny.
ktg
12.03.2015, 11:53:42
Zgodzę się z przedmówcami, że jest to film średni. Trochę się wynudziłam. Koniec filmu wyrwał mnie nieco z letargu. Podobała mi się muzyka.
titanus
11.03.2015, 21:25:13
szału nie robi ale oglądnąć można
hula
11.03.2015, 12:29:23
w Łikend :) po raz kolejny , nie było możliwości dodawania komentarzy ??? dlatego pisze teraz. Film bardzo średni, twórcy filmu tak manipulują widzem, wodzą go za nos że w końcu odechciewa się oglądać, przekombinowali z tym wstawianiem ściemy.
hula
11.03.2015, 12:09:09
super
Iva
10.03.2015, 10:17:26
Nie zamierzam krytykować. Miałam do wyboru Focus lub Disco Polo i nie żałuję wyboru. Nie oczekiwałam oscarowego filmu po prostu spędziłam miło czas. Jest OK
Nick
09.03.2015, 22:52:34
Wierzcie mi - ultrapiękna Margot Robbie - to jedyne, co można powiedzieć dobrego o tym filmie. Po raz ostatni wybrałem się na film z W. Smithem. Ten pan schodzi na psy i gra w coraz gorszych produkcjach - jak niegdyś Nicolas Cage. Zmarnowany czas.